Forum Śmieci, śmieci i śmieci
Nasze-śmieci.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WPZD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Śmieci, śmieci i śmieci Strona Główna -> Główny kontener
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Noruj
BÓG ŚMIECIARZY!!! BUHAHA CZERWONY KOLOR


Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: internet,komputery, email, gry, drukarka

PostWysłany: Czw 20:37, 12 Cze 2008    Temat postu: WPZD

Reinkarnacja:
Reinkarnacja to pogląd, wg którego dusza po śmierci może wcielić się w nowy byt fizyczny. Powtórne wcielenie może nastąpić w ciało dziecka czy nawet w roślinę, zwierze lub owada.

Świat jest pełen tajemnic, moje drugie życie, także jest wielką zagadką. Myślałem, że po śmierci będę owadem, ewentualnie koniem. Nic z tego, coś w procesie reinkarnacji się pokićkało. Postanowiłem opisać to, co przeżyłem.
Ni z tego, ni z owego obudziłem się w małej kamiennej kapliczce. Nie wiem skąd nauczyłem się pisać i mówić. Zauważyłem, że jestem dorosłym. Jakże się ucieszyłem, kiedy pomyślałem, że nie będę chodził do szkoły. Otoczenie było przyjemne, pełno drzew i jezioro. Niedługo później, odnalazłem wieś. Kilka domków i rynek. Ludzie chodzili uzbrojeni w rycerski ekwipunek ,jakiego nie widziałem nigdy na oczy. Znalazłem między nimi mojego przyszłego przyjaciela. Nigdy mi się, nie przedstawił, a ja nie wpadłem na to, żeby go oto spytać. Zachwycałem się nowym życiem.
- Potrzebujesz wyposażenia, mnóstwo bestii kręci się za miastem – umownie „kolega” radził mi, jak ustatkować się w nowym wcieleniu.
-Słuchaj, dlaczego tu nie ma dzieci? – spytałem.
-Co? – zapytał zdziwiony.
-No dzieci, nie współżyjecie, żeby przedłużać gatunek?
-Nigdy o tym, nie myślałem…
-No to skąd się biorą ludzie? – drążyłem temat
-Cholera, tłumacze ci jak przeżyć, a ty mi zawracasz głowę.
Dostałem od kolegi w prezencie, kilka rzeczy. Długi lśniący miecz, który przyczepiłem do pasa. Skórzaną zbroję i hełm oraz plecak.
-To jest bezdenny plecak – powiedział Kolega wręczając mi zwykły skórzany plecak z guzikiem.
-Jak to bezdenny? – zdziwiłem się, bo w starym życiu, nie było takich wynalazków.
-To znaczy, że możesz włożyć tam, co chcesz i ile chcesz…
- Skoro to bezdenny plecak, to znaczy, że nie ma dna. Więc jak coś wyjmę, skoro nie dosięgnę dna?
Tym pytaniem, wprowadziłem Kolegę w osłupienie. Stał i przyglądał się mi, a jego oczy pełne było zdziwienia.
-Rzeczywiście, ale… mi to zawszę się udawało – powiedział w końcu.
Później ruszyliśmy na wycieczkę krajoznawczą. Przeszliśmy przez łąkę, gdzie stoczyłem pierwszy pojedynek. Moim przeciwnikiem był wąż. W poprzednim życiu, bałem się tych stworzeń, ale teraz miałem miecz. Zadałem jedno potężne uderzenie i przedzieliłem bestie na pół. Byłem szczęśliwy, ale to co zobaczyłem później zniwelowało to uczucie. Z wnętrzna węża wysypały się złote monety.
- O! Cholera, złoto – powiedziałem zakrywając usta rękoma ze zdziwienia.
- I co?
-Nie dziwi cię to? Biedak żarł pieniądze…
Długo trwało, zanim Kolega wytłumaczył mi, że złoto to nagroda za pokonanie potwora. Potem było gorzej, zostałem mocno poraniony przez wilka. Przy nim wąż to laik, bo on miał w sobie topór. Wieczorem kolega podał mi kubek z czerwonym płynem. Nie miało to smaku, ale wszystkie moje rany od pogryzienia zniknęły.
-Jak to się stało? – zapytałem oszołomiony.
-To eliksir leczący.
Innym razem wyciągnąłem ze skrzyni miecz, tak jak inni. Jednak, kiedy otworzyłem ponownie skrzynkę, była pusta.
Wiele dni później, zobaczyłem maleńką wysepkę przy brzegu. W środku na kamieniu leżał miecz, a wokół niego wszystko płonęło. Kolega wytłumaczył mi, że to legendarna broń, której nikt jeszcze nie zrobił. Pomyślałem więc, że tutejsza ludność musiała być z niżu demograficznego i nie wpadła na to, żeby przepłynąć, te kilka metrów i zabrać miecz.
- Jak ty to zrobiłeś? Mam nadzieję, że nikt nas nie widział.
Nie rozumiałem kolegi i innych aspektów tego świata. Na przykład tego, że księgi w bibliotece Seymoura miały tylko jedną stronę. Pozostałe były puste. Ludzie też, nie szanowali środowiska, wyrzucali miecze, ubrania, sprzęty domowe na ulice i tylko zabili stwory, które odradzały się kilka minut później. Moje nowe życie… jest do bani.
- Chyba się zabiję, może po reinkarnacji będę owadem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Śmieci, śmieci i śmieci Strona Główna -> Główny kontener Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin